Przygoda z odnawianiem Figury Matki Bożej Niepokalanej tym razem jest nie do zapomnienia.
Sama praca była całkiem satysfakcjonująca jeśli popatrzycie na efekty.
Pracy było sporo: bardzo zniszczona, skorodowana (pełno dziur, nierówności, braki), zdeformowana twarz, brakujące elementy, kilka warstw farby (olejna, akryl i nawet plakatówka) ...
Natomiast współpraca z właścicielem była ponad moje siły. Robię to z pasji, chęci rozwoju ... ale dzięki tej osobie narazie muszę odpocząć, tak dawno nie byłam zestresowana. Na pewno odłożę renowacje na dłuższy czas.
MADONNA , która zawitała w moje progi
Przed
Jak czysta kartka ...
i oto ONA
Niesamowita przemiana, widać ogrom pracy włożony w renowację, gratuluję i podziwiam:) szkoda tylko Pani nerwów :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozytywny komentarz i cieszę się, że się podoba.
OdpowiedzUsuńMyślę pozytywnie, przez 7 lat przygody z figurami spotkałam wiele pozytywnych i inspirujących osób, to daje energię. Takie małe incydenty uczą ... i daję krok dalej...
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo piękna przemiana... Widać mega ogromny wysiłek w ta pracę Pani włożyła... Tylko szkoda że był stres i nerwy
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. Pozdrawiam
Usuń